| Forum |  |
Forum
>
Przytuleni do nadziei
Dopoki jest w sercach nadzieja..wszystko jest mozliwe...
Moze pamietacie Panstwo historie Natashy Kampusch...10-letniej austriaczki,ktora zaginela w lutym 1998 roku...Spedzila w niewoli psychopaty dlugie 8 lat...Uciekla w 2006 roku...Ta historia wstrzasnela cala wiedenska rzeczywistoscia...
Jej rodzina ,podobnie ja Panstwo,przezywala prawdziwe duchowe pieklo...Ciagle jednak wierzyli,ze ich dziecko zyje...ciagle karmnili sie nadzieja i nie ustawali w poszukiwaniach...Przychodzily chwile zwatpienia...rezygnacji...ale wiedzieli jedno...dopoki zyja...nie pozwola Natashy "umrzec"...
Doczekali sie wreszcie cudu...Nadzieja i wiara ich nie zawiodly...
Wiem,ze i Panstwo gleboko wierzycie w to,ze Robert wciaz jest po tej stronie...ze ciagle przytulacie sie do nadziei..Nie traccie jej nigdy...choc byc moze nie zobaczycie Roberta...ale dopoki w Waszych sercach pali sie chocby iskierka nadziei...nie gascie jej...Wszystko jest mozliwe....
Ktos zasugerowal cos ,co moze sie wydawac czysta abstrakcja...czyms z pogranicza s/f....ale w tym przypadku moze miec jakis sens...Robert byl bardzo uzdolniony...Akademia Wojskowa...Psychologia...Niezwykle wysportowany i sprawny fizycznie...Sugestia,ze zostal zwerbowany przez instytucje rzadowe...wywiadowcze ...wydawac by sie mogla calkiem sensowna...Zmiana tozsamosci...nowy image..a nawet nowa twarz...to dziala podobnie ,jak w przypadku swiadkow koronnych...Znikaja bez sladu..i nie maja powrotu do dawnego zycia...do przeszlosci...
Wiem,ze hipotez przez te wszystkie lata powstalo zapewne wiele...Ktora z nich jest prawdziwa ??? A moze zadna???...
Bardzo chcialabym ,by Robert pewnego dnia stanal w Panstwa drzwiach..caly i zdrowy...i tego Wam z calego serca zycze...Poki co,nie pozwalajcie nigdy gasnac nadziei...Warto wierzyc...czego przykladem jest Natasha...
Posylam w Wasza strone zyczliwe mysli..Bede sledzic wydarzenia i wierze ,ze pewnego dnia zastane cudowna...wyczekiwana informacje...Pozdrawiam cieplo... |
 |
|
